sobota, 23 marca 2013

Czuję wewnętrzą pustkę.Tak jak by ktoś odszedł.Zakrwawione oczy,serce.To wszystko mnie przerasta.Nie umiem sobie już radzić.Wsparciem jest dla mnie wódka.I prochy którymi truję swój organizm także płuca.Ręce opadają z sił.Dopadła mnie bezsilność.Chcę wrócić do dzieciństwa.Gdzie zamiast wódki był Kubuś Play.Gdzie nie było prochów.Tak kurwa brak mi dzieciństwa.



jesteś tylko człowiekiem, a dajesz mi więcej szczęścia niż wszystko na świecie

Nie wiem jak Ty ale ja często myślę o świecie, który dawno przestał istnieć Tęsknię za ludźmi, do których było jakoś bliżej Prawdziwie i spontanicznie

 Nie umrę jeszcze, pocze­kam, pocze­kamy ra­zem; my umiemy prze­cież pięknie cze­kać, na życie, na śmierć, na cokolwiek...

 To siedzi w każdym z nas jak choroba, Społeczna epidemia, wirus nie pozwala kochać. Wirus się szerzy, rozprzestrzenia jak pożar, Spala i parzy tych, co będą żałować. Znowu to samo, co rano mówię do siebie "dobranoc". Paradoks. Białą flagą oszukuję własną tożsamość, a ciało stoi tu nago, bo kanon posłużył radą, A zaleta dawno zaczęła być tutaj zasraną wadą. Uświadom sobie ile wart jest Twój świat, Ile wart Twoje myśli, ile wart Twoja twarz. Ile wart każde słowo, ile wart jest Twój czas, Ile wart jesteś Ty, ile wart każdy z nas...

 - wiesz że kiedy pingwin znajdzie swojego przyjaciela zostają razem aż do śmierci? - zostaniesz moim pingwinkiem?

 Życie nas bardzo zaskakuje, gdy otwiera przed nami przyszłość. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, że coś się właśnie zaczyna!

 Moje serce, moje myśli, mój gniew, moje płuca-To jest już Twoje! Moja twarz, moje błędy, moja krew, moje uczucia- To jest już Twoje! Moje oczy, moja złość, moja miłość, moje łzy- To jest już Twoje! Moje żyły, mój wdech, mój wydech, moje sny- To jest już Twoje! To wszytko jest już Twoje!

 Wiesz co się stanie jeśli o trzeciej w nocy krzykniesz do lustra trzy razy "Bloody Mary" ? -nie.. -Przyjdzie Twoja matka i powie Ci, żebyś zamknął ryj i poszedł spać.

"Wśród tłoku banalnych ludzi, tylko Ty wydawałeś się być inny."

 

Cmentarz otoczony wysokim żelaznym płotem porośniętym bluszczem. Cmentarz w moim umyśle. Rośnie tu trawa. Są drzewa, jest mgła, są krzewy dzikiej róży i fioletowe, więdnące kwiaty. Są i groby. Znajdziesz tu te stare, zapomniane, zaniedbane, ale także te nowe, które są odwiedzane kilka razy dziennie. Stoją przy nich ławeczki, żeby można było dłużej przy nich wytrzymać. Codziennie tu siadam. Spędzam z tymi nagrobkami kilka godzin każdego dnia. Wspominam tu.. ludzi, zdarzenia, uniesienia i fascynacje, a także rozczarowania, bóle i łzy. Pod kamiennymi płytami spoczywają ludzie. Tak, ludzie. Nie ich wspomnienia, nie moje złamane marzenia. Ludzie, prawdziwi ludzie z krwi i kości. Na ten cmentarz trafiają Ci, którzy wykreślili się z mojego życia. Chcieli zniknąć – zniknęli. Ale nie potrafię pozwolić im odejść. Nie umiem zostawić ich w spokoju. Gdybym umiała, spaliłabym ich ciała, a nie, stawiała marmurowe nagrobki z wielkimi zdjęciami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz